Bangkok - chcę być tu gdzie jestem.
- Dagmara Brodziak
- 4 gru 2023
- 1 minut(y) czytania
Chcę być tu gdzie jestem.
W końcu, po 4 latach nieobecności wróciliśmy do domu. Niesamowite jest to jak bardzo czuję się tutaj na miejscu, jak bardzo będąc tu chcę być tu gdzie jestem, jak ufam i jak potrafię tutaj być.
Mam wrażenie, że tutaj moje życie się po prostu dzieje i przybiera dokładnie taki kierunek jaki ma przybrać, by dać mi szczęście i spełnienie. W Europie nie rozumiem “sztuki pozwalania” , “the art of allowing” - nie umiem w to chociaż się staram.
Czy mogę wobec tego tą miejską dżunglę nazwać Domem Mojej Duszy? Może właśnie tak. Może właśnie dlatego tak tu wszystko płynie, tak pasuje i tak mnie karmi?
Być w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie to dla mnie być właśnie tu. Nie szarpie się. Rzeczy same się dzieją. A ja w końcu czuję, że moja droga jest faktycznie celem. W końcu, właśnie tutaj potrafię spojrzeć za okno, by podziwiać i kochać widoki za oknem.
Wzrusza mnie synchroniczność i połączenie śmierci Tomka, tego co przeżyłam ja, on i moja rodzina z tym świętym dla mnie miejscem o nieodgadnionej, magicznej energii, które parę lat temu zainspirowało mnie by zamarzyć o filmie właśnie tutaj. Zamarzyłam wtedy o roku spędzonym tutaj na kreowaniu najważniejszego do tej pory filmu mojego życia. Mojego życia i jego śmierci. Nigdy wcześniej nie czułam takiego jasnego i mocnego prowadzenia z góry jakie czuję przy tym projekcie, który nada sens temu wszystkiemu co się kiedyś stało, by dziś być moim najcenniejszym paliwem twórczym i misją.
To są moje drzwi.

Commentaires