top of page

To co piękne bywa darmowe, proste i nieplanowane.

Ostatnio życie pokazuje mi, że wszystko co piękne jest darmowe lub tanie, kompletnie nieplanowane, proste i z początku często...

Czy mogę wybrać PRZESZŁOŚĆ?

Czy można wybrać jaką się miało przeszłość? Zaprojektować spojrzenie na nią w taki sposób, by mi służyła, wspierała mnie i dawała...

Nieuchronne

Ostatnio prześladuje mnie jedno słowo: NIEUCHRONNE. Rozmyślam co jest nieuchronne. Czym jest nieuchronność. Nieuchronna jest ciągła...

Czy ból jest mi potrzebny?

Dzisiaj w drodze na wycieczkę na słynny Floating Market, Train Market i do niesamowitej świątyni Wat Samphran zaczęliśmy rozmawiać o...

Film, który powstaje.

Żyję tu scenami z filmu, który jeszcze nie powstał. Dzisiaj rano mieliśmy plan by o 7:00 być w naszej świątyni medytacyjnej na naukach...

Bangkok - chcę być tu gdzie jestem.

Chcę być tu gdzie jestem. W końcu, po 4 latach nieobecności wróciliśmy do domu. Niesamowite jest to jak bardzo czuję się tutaj na...

Codziennik Toskański, cz 13: Spotkanie.

Pewnego złotego popołudnia zrealizowaliśmy sesję zdjęciową moich nowych portretów aktorskich. Przy tak szybko odrastających jeszcze po...

Codziennik Toskański, cz. 11: Florencja i dom Michała Anioła.

Kolejny weekend w raju. Ten weekend dla odmiany spędziliśmy zwiedzając Florencję i dzieląc piękne chwile z naszymi znajomymi z Londynu....

Codziennik Toskański, cz. 10: Mule, krewetki, prostota i wino.

Kiedy mieszka się na wsi to każde wyjście, nawet na zakupy do większego marketu jest wielkim wydarzeniem. Pojechaliśmy do ogromnego...

Codziennik Toskański, cz. 9: Wszystko mija.

Kocham tutejsze weekendy. Są zupełnie inne niż gdziekolwiek indziej na świecie. Tak jakby na sobotę i niedzielę powietrze tutaj gęstniało...

Codziennik Toskański, cz. 8: Ukryty tapas bar.

Dni zaczęły zlewać mi się w jedną, wielką całość. Może przez to, że wsiąknęłam bardzo głęboko w twórczy proces. Wielką radość sprawiają...

Codziennik Toskański, cz. 7: Pierwszy draft scenariusza.

Dużo tu słucham podcastów o kreatywności i proceach twórczych. Oglądam wiele warsztatów i wykładów. Bardzo mi to pomaga. Bardzo mnie to...

Codziennik Toskański, cz. 6: Tu nie ma FOMO.

Poniedziałek rozpoczęty o świcie jogą i medytacją. Takie rozpoczęcie dnia zawsze daje mi wielką motywację do działania. Założyłam sobie...

Codziennik toskański, cz. 5: Pierwszy weekend i Pasta Pomodoro.

Pierwszy weekend w raju, pierwsza totalnie spontaniczna impreza, pierwsze pomodoro i pierwszy piknik w sąsiednim oliwnym gaju. Miniony...

Codziennik Toskański, cz. 4: Nieplanowanie i Bruschetta.

Z samego rana napadł mnie dylemat znany mi bardzo dobrze z warszawskiej rzeczywistości. Jechać do Prato pochodzić po nowym miasteczku...

Codziennik Toskański, cz. 3: Niespiesznie i Aglio e Olio.

Zadziwia mnie jak wyraźnie i jak dużo tutaj śnię. Już drugi raz w ciągu tygodnia pojawił mi się jakiś dziwny port otoczony i lekko...

Codziennik Toskański, cz. 2: Szukanie rutyny i konfitura z fig.

Obudził mnie kogut. O 6:15. Nazwałam go Jurek. Wyjrzałam za okno i nasze Chianti wzgórza pokryte były poranną mgłą. Stanęłam w oknie i...

Codziennik Toskański, cz. 1: Początek.

Miejsce na jesień. Gdzieś na wzgórzach Chianti. Miejsce z figowym drzewem. Miejsce z książkami, z przepiśnikami i z werandą idealną do...

Nic tak nie łączy jak przestrzeń.

Dziesięć lat razem. Czasami zastanawiam się iloma różnymi osobami bywaliśmy dla siebie nawzajem i dla świata przez ten okres czasu....

Blog: Blog2
  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn

©2022 by mikroswiaty. Stworzone przy pomocy Wix.com

bottom of page