Codziennik Toskański, cz. 10: Mule, krewetki, prostota i wino.
- Dagmara Brodziak
- 27 wrz 2022
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 19 paź 2022
Kiedy mieszka się na wsi to każde wyjście, nawet na zakupy do większego marketu jest wielkim wydarzeniem.
Pojechaliśmy do ogromnego Coopa, bo lodówka już świeciła putskami i niesamowite było jaką radochę mieliśmy z wybierania produktów z pułek i planowania co dobrego możemy sobie z nich w domu ugotować.
Wielka wdzięczność przepełniała mnie za każdy produkt, który z taką lekkością i beztroską mogłam wrzucić do koszyka. Trzeba zawsze o tym pamiętać. Że to wielki dar.
Przed nami wieczór gotowania. Postanowione!
Padło na kolację seafoodową. Grane były mule w najprostszym i najwspanialszym z możliwych sosie z białego wina, masła i czosnku.
MULE W BIAŁYM WINIE I CZOSNKU
1kg muli
6 ząbków czosnku
2 szczypty pepperoncino
200ml białego wytrawnego wina
3 łyżki masła
pęczek pietruszki
Mule myjemy i oczyszczamy dokładnie. Te otwarte od razu wyrzucamy. W garnku o grubym dnie podsmażamy na maśle i oliwie posiekany czosnek i cebulę i pepperoncino.Gdy się wszystko zeszkli wrzucamy na to oczyszczone mule, zalewamy winem i zamykamy pokrywke doprowadzając do wrzenia. Gotujemy ok 6min lub do momentu gdy muszle się otworzą. Na końcu posypujemy wszystko posiekaną świeżą natką pietruchy w dużej ilości. Podajemy z podgrzaną bagietką lub foccacią.
Smak morza, wina i delikatność masła - rewelacja! I bardzo łatwo się przyrządza.
Ah i nie muszę chyba dodawać, żę resztę wina użytego do gotowania można spożyć do kolacji lub jeszcze bawiąc się w kuchni.

Oprócz muli zrobiliśmy jeszcze krewetki na czosnku i pepperoncino. Też najprostsza rzecz na świecie i w tej prostocie najlepsza.
KREWETKI NA CZOSNKU I PEPERONCINO
5 ząbków czosnku,
pietruszka
peperoncino
500g krewetek tygrysich lub argentyńskich.
Płuczemy krewetki i osuszamy papierowym ręcznikiem. Rozgrzewamy oliwę z peperoncino i czosnkiem i podsmażamy chwilę aż aromat wypełni cały dom. Wtedy właśnie przychodzi idealny moment by wrzucić na rozgrzaną patelnię krewety i smażyć je do zbrązowienia lekkiego. Na końcu można trochę podlać je bialym winem i dodać odrobine masla, Wszystko posypujemy dużą ilością posiekanej świeżej natki pietruszki.

Gdy wszystko gotowe i cały dom jest przepełniony wspaniałymi aromatami zasiadmy do takiej uczty razem, z muzyka w tle i mineralnym Tokajem w dłoni. Wino jest idealnie dopasowane do dzisiejszych smaków.
Wykańczamy każdą kropelkę pozostalej na patelni emulsji z krewetek masła i czosnku i sosu z garnka po mulach kawałkami chrupiącej bagietki. Siedzimy zadowoleni i zaczynamy dopiero teraz burze mózgów kolejną. Pomysły lecą jak z nieba. I jest dokładnie tak jak sobie wyobrażałam że będzie, a nawet lepiej.
コメント